Płyta niszowa, warta uwagi! Przyjemnie słucha się każdej piosenki, gdyż teksty są przejrzyste, rytmika charakterystyczna, a melodia łatwo wpada do ucha. Jest to też próba pokazania dziecku świata brzmienia instrumentów „poważnych”, jak klarnet czy wiolonczela. Szalenie udana to próba!

Płyta z autorskimi kompozycjami Małgorzaty Śliwy pt.: „Muzyczna sałatka dla kilkulatka” adresowana jest do dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Jest tu 14 przepięknie skrojonych i zaśpiewanych piosenek. Partie wokalne bardzo ładnie i czysto wykonały dzieci (słychać ich duże zaangażowanie), na instrumentach (klarnet, flet, wiolonczela, instrumenty klawiszowe i in.) grają zawodowi muzycy.
Wydawnictwo zasługuje na uwagę z wielu powodów: pierwszy to bogactwo brzmienia, które jednak nie razi, a cieszy; nie jest to hałas, a wspaniale płynąca muzyka, której chce się słuchać! Po drugie piosenki pobudzają do ilustrowania gestem, ruchem; do naśladowania różnych czynności, do śpiewania. Jednym słowem – aktywizują smyka do podskoków, wirowania czy klaskania. I wreszcie: muzyka i teksty są na wysokim poziomie, działają na wyobraźnię dziecka. Mały słuchacz szybko zaczyna powtarzać dane frazy czy dźwięki. Nie bez znaczenia jest także wszechstronność tematyki: mamy utworek o piłce, piosenkę o mamie czy związaną z okresem Bożego Narodzenia, a zatem kompozycje można wykorzystać przy rozmaitych okazjach.
Do płyty dołączona jest książeczka w tekstami piosenek oraz propozycjami zabaw ruchowych. Na krążku znajdują się też wersje instrumentalne z linią melodyczną oraz nowość – dodatek do ćwiczenia słuchu. Płytę polecamy też do przedszkoli, klubików malucha czy domów kultury. Będzie wspaniałą inspiracją przy tworzeniu autorskich scenariuszy zajęć.

Szkoda, że dystrybucja jest dość skromna, tutaj jest lista miejsc, w których można tę płytę nabyć.
A naprawdę warto!, cena ok. 29,oo pln.

Katarzyna Bonatowska